piątek, 4 lutego 2011
Kot nie tylko mlekirm żyje
Pożywienie kota , zwłaszcza młodego , musi być urozmaicone i dostatecznie obfite. Niedostatek pożywienia lub brak w nim pewnych niezbędnyych składników powoduje zahamowanie lub zakłócenie rozwoju młodego zwierzęcia. Obniża się jego żywotność i odporność na choroby. Konieczne jest dostraczenie młodym kociakom odpowiedniej ilości białek , węglowodanów , tłuszczu , soli mineralnych i witamin.
KOT PRZYJACIEL CZŁOWIEKA
Kot obok psa jest bardzo bliski człowiekowi. Od wieków żyje z nim pod jednym dachem dzieli jego dobre i złe dni , nierzadko razem śpi i je to samo.Jednagże koty, jak wszystkie zwierzęta, mają nie tylko swoich przyjaciół , ale i wrogów. Obok zdecydowanych przyjaciół i wrogów kotów są ludzie obojętnie nastawieni do tych zwierząt. Jednak mimo wszystko kot pozostaje tym , czym jest-interesującą zwierzęcą osobowością
czwartek, 3 lutego 2011
środa, 2 lutego 2011
piątek, 28 stycznia 2011
Kocia przyjażń
<h2>Jak rozwija się kocia przyjaźń i porozumienie?</h2>
<p>Autorem artykułu jest Ewa Wilczek</p>
<br />
Kot to zwierzę owiane niesamowitą tajemnicą. To wielka indywidualność, chodząca własnymi drogami. Z natury dzikie zwierzę, ale potrzebujące opieki człowieka. Zmiana warunków życia i próba przystosowania się do współpracy z ludźmi wymusiły na kocie umiejętność egzystowania w trudnych warunkach.
<p>Nigdy nie wiadomo, kiedy zmieni mu się nastrój. Jednym słowem jest nieprzewidywalny. Z pluszowego misiaka potrafi nagle przeobrazić się w groźnego tygrysa. Różni się tym od psa, że ma własne zdanie. Kot nie posłucha komendy swojego pana, nawet ją zlekceważy. Dlatego koty nie są dla wszystkich. Trzeba posiąść wiedzę o tym, jak rozumieć kota, by żyć z nim w zgodzie. To kot dyktuje warunki i w dużej mierze narzuca je swojemu opiekunowi. Bardzo ważnym punktem w wychowaniu jest poznanie potrzeb kota przez właściciela.</p>
<p><a href="http://www.zaradni.pl/img/posts/original/7ae224b9e7d8dadd2ea4187a5e58723f.jpg" target="_blank"><img alt="źródło: http://freezdjecia.pl/zwierzeta/71-koty/detail/11219-koty-249" src="http://www.zaradni.pl/img/posts/normal/7ae224b9e7d8dadd2ea4187a5e58723f.jpg" /></a><a href="http://www.zaradni.pl/img/posts/original/7ae224b9e7d8dadd2ea4187a5e58723f.jpg" target="_blank"> </a></p>
<p>Często w praktyce dzieje się tak, że wiele osób uważa koty za głupie i przebiegłe. Wynika to jednak tylko z tego, że kot jest z natury dziki i ma swoje instynkty. Koty są bardzo mądre. To, co chcą uzyskać, dostają dokładnie od swojego opiekuna. Prosty przykład z życia kota. Czy nie było takiej sytuacji, gdy kot natrętnie chodził i miauczał koło nóg, by wypuścić go na dwór? Jestem przekonana, że taka sytuacja miała miejsce nie raz, nie dwa. A co robi opiekun? Po prostu wstaje z ciepłego fotela i otwiera drzwi balkonowe. W tym momencie kot osiągnął dokładnie to, o co prosił. Widać tutaj zależność między kotem a panem, gdzie przewagę ma kot.</p>
<p>Pan został zmanipulowany przez swojego pupila. To jest pierwszy błąd w wychowaniu, ponieważ kot sobie to zapamiętał, a to oznacza dla niego pozwolenie na wyjście. Można być pewnym, że kolejna taka próba wyjścia będzie wyglądać tak samo. Instynkt koci całkiem nie zanikł i dlatego ma potrzebę patrolowania swojego terytorium. Na podwórku kuszony zapachami i żywymi zwierzętami, które są dla niego atrakcją, oddaje się nocnym polowaniom. Po takich eskapadach przychodzi do domu wyciszony i spokojny, jak gdyby nic kładzie się na swoje posłanie i zamienia się znów w milusińskiego kociaka.</p>
<p>Natura kocia jest bardzo intrygująca i to powoduje, że ma swoich zwolenników wśród ludzi. Jego zmysły są mocno wyostrzone i nastawione na najmniejszy szmer na jego terytorium. Zawsze gotowy, by z zaskoczenia zaatakować, gdy czuje wokół siebie niepokojące sygnały. Najlepiej czuje się w nocy, ponieważ jego źrenice maksymalnie się rozszerzają.</p>
<p>Decydując się na kota przyszły właściciel powinien pamiętać o tym, by zapewnić mu ciepło i bliski kontakt. Musi również nie zapominać o tym, by próbować poznać jego humory, nastroje. Kot w sposób bezpośredni potrafi poinformować, że coś mu dolega, że w danej chwili nie chce być na rękach pieszczony, że nie takie jedzenie sobie życzył. Wyraźnie to sygnalizuje i oczekuje, że opiekun będzie się z nim rozumiał w tej kwestii. Właściwa interpretacja zachowań kotów pozwala na uniknięcie niepotrzebnych nieporozumień w postaci drapnięcia pazurem albo fuknięcia i zlekceważenia właściciela.</p>
<p>Pamiętajmy, że nasze koty są bardzo inteligentne i od nas również pragną uzyskać porozumienie. Dobra komunikacja pomiędzy kotem a panem daje wiele radości i wpływa na pozytywne więzi emocjonalne obojga. Kot potrafi przelać swoją miłość na właściciela i pozostaje dozgonnym jego przyjacielem.</p>
---
<p><p><strong>http://www.zaradni.pl/porada/695,jak_kota_przyzwyczaic_do_obecnosci_nowego_towarzys</strong>za</p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>
<p>Autorem artykułu jest Ewa Wilczek</p>
<br />
Kot to zwierzę owiane niesamowitą tajemnicą. To wielka indywidualność, chodząca własnymi drogami. Z natury dzikie zwierzę, ale potrzebujące opieki człowieka. Zmiana warunków życia i próba przystosowania się do współpracy z ludźmi wymusiły na kocie umiejętność egzystowania w trudnych warunkach.
<p>Nigdy nie wiadomo, kiedy zmieni mu się nastrój. Jednym słowem jest nieprzewidywalny. Z pluszowego misiaka potrafi nagle przeobrazić się w groźnego tygrysa. Różni się tym od psa, że ma własne zdanie. Kot nie posłucha komendy swojego pana, nawet ją zlekceważy. Dlatego koty nie są dla wszystkich. Trzeba posiąść wiedzę o tym, jak rozumieć kota, by żyć z nim w zgodzie. To kot dyktuje warunki i w dużej mierze narzuca je swojemu opiekunowi. Bardzo ważnym punktem w wychowaniu jest poznanie potrzeb kota przez właściciela.</p>
<p><a href="http://www.zaradni.pl/img/posts/original/7ae224b9e7d8dadd2ea4187a5e58723f.jpg" target="_blank"><img alt="źródło: http://freezdjecia.pl/zwierzeta/71-koty/detail/11219-koty-249" src="http://www.zaradni.pl/img/posts/normal/7ae224b9e7d8dadd2ea4187a5e58723f.jpg" /></a><a href="http://www.zaradni.pl/img/posts/original/7ae224b9e7d8dadd2ea4187a5e58723f.jpg" target="_blank"> </a></p>
<p>Często w praktyce dzieje się tak, że wiele osób uważa koty za głupie i przebiegłe. Wynika to jednak tylko z tego, że kot jest z natury dziki i ma swoje instynkty. Koty są bardzo mądre. To, co chcą uzyskać, dostają dokładnie od swojego opiekuna. Prosty przykład z życia kota. Czy nie było takiej sytuacji, gdy kot natrętnie chodził i miauczał koło nóg, by wypuścić go na dwór? Jestem przekonana, że taka sytuacja miała miejsce nie raz, nie dwa. A co robi opiekun? Po prostu wstaje z ciepłego fotela i otwiera drzwi balkonowe. W tym momencie kot osiągnął dokładnie to, o co prosił. Widać tutaj zależność między kotem a panem, gdzie przewagę ma kot.</p>
<p>Pan został zmanipulowany przez swojego pupila. To jest pierwszy błąd w wychowaniu, ponieważ kot sobie to zapamiętał, a to oznacza dla niego pozwolenie na wyjście. Można być pewnym, że kolejna taka próba wyjścia będzie wyglądać tak samo. Instynkt koci całkiem nie zanikł i dlatego ma potrzebę patrolowania swojego terytorium. Na podwórku kuszony zapachami i żywymi zwierzętami, które są dla niego atrakcją, oddaje się nocnym polowaniom. Po takich eskapadach przychodzi do domu wyciszony i spokojny, jak gdyby nic kładzie się na swoje posłanie i zamienia się znów w milusińskiego kociaka.</p>
<p>Natura kocia jest bardzo intrygująca i to powoduje, że ma swoich zwolenników wśród ludzi. Jego zmysły są mocno wyostrzone i nastawione na najmniejszy szmer na jego terytorium. Zawsze gotowy, by z zaskoczenia zaatakować, gdy czuje wokół siebie niepokojące sygnały. Najlepiej czuje się w nocy, ponieważ jego źrenice maksymalnie się rozszerzają.</p>
<p>Decydując się na kota przyszły właściciel powinien pamiętać o tym, by zapewnić mu ciepło i bliski kontakt. Musi również nie zapominać o tym, by próbować poznać jego humory, nastroje. Kot w sposób bezpośredni potrafi poinformować, że coś mu dolega, że w danej chwili nie chce być na rękach pieszczony, że nie takie jedzenie sobie życzył. Wyraźnie to sygnalizuje i oczekuje, że opiekun będzie się z nim rozumiał w tej kwestii. Właściwa interpretacja zachowań kotów pozwala na uniknięcie niepotrzebnych nieporozumień w postaci drapnięcia pazurem albo fuknięcia i zlekceważenia właściciela.</p>
<p>Pamiętajmy, że nasze koty są bardzo inteligentne i od nas również pragną uzyskać porozumienie. Dobra komunikacja pomiędzy kotem a panem daje wiele radości i wpływa na pozytywne więzi emocjonalne obojga. Kot potrafi przelać swoją miłość na właściciela i pozostaje dozgonnym jego przyjacielem.</p>
---
<p><p><strong>http://www.zaradni.pl/porada/695,jak_kota_przyzwyczaic_do_obecnosci_nowego_towarzys</strong>za</p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>
Towarzystwo dla kota
<h2>Jak kota przyzwyczaić do obecności nowego towarzysza?</h2>
<p>Autorem artykułu jest Ewa Wilczek</p>
<br />
Przede wszystkim trzeba zadbać szczególnie o tego pierwszego. Nie możemy dać mu odczuć, że coś się zmieniło (choć dom będzie postawiony na głowie). Maleństwo, które pojawi się w naszym domu, podyktuje warunki wspólnego egzystowania.
<p>Nie zmieniajmy "staremu" kotu miejsca miski, odpoczynku i zabawy - to co jego - to święte.Kot musi się czuć bezpiecznie i być pewien, że nic mu nie grozi.</p>
<p><em>krok 2</em></p>
<p>Nie faworyzujmy" nowicjusza" w żadnej rzeczy. Jeżeli na kolanach mamy malucha 15 minut, to tyle samo poświęcamy czasu i zabawę temu starszemu.</p>
<p><em>krok 3</em></p>
<p>Dobrze jest mieć dwie oddzielne miski do jedzenia po przeciwnych stronach i karmić w tym samym czasie. Od samego początku uczyć, gdzie każdy z nich ma swoje miejsce do jedzenia. Starać się to robić konsekwentnie - nie zrażać się do malucha bo początkowo będzie i tak robił po swojemu. Dopiero z czasem zaczyna pojmować, że każdy ma swoje miejsce.</p>
<p><em>krok 4</em></p>
<p>Koty starsze nie lubią nowości w postaci nowych lokatorów. Często przez nieumiejętną opiekę, czują się odrzucone, zazdrosne(i tu zaczynają się kłopoty w postaci demonstracji, "ja tu jeszcze mam coś do powiedzenia, żadne małe nie odbierze mi tego co moje".</p>
<p><em>krok 5</em></p>
<p>Najgorsza rzecz jaka może być to utrata zaufania kota do opiekuna. To są już poważne konsekwencje. Kot starszy może się obrazić i żadne argumenty nie przemówią do niego. Znane są przypadki, że nawet potrafi wyjść z domu albo uciec i nigdy już nie wraca.</p>
<p><em>krok 6</em></p>
<p>Zaufanie - to podstawa dobrego, wzajemnego funkcjonowania, to wiara i uczucie właściciela do kota i na odwrót.</p>
<p><em>krok 7</em></p>
<p>Kot potrafi wyrażać swoje emocje, zadowolenie, czy niechęć. Wbrew opiniom, że kota nie da się wychować, stwierdzam iż, umiejętne, wzajemne porozumienie jest gwarantem powodzenia. Właściciel wyznacza granice, które kot nie powinien przekraczać.Sam kot też ma wymagania względem swojego opiekuna. Tak samo jak ludzie jest bardzo wrażliwy, potrzebuje potwierdzenia, że jest kochany i chciany w domu.</p>
<p><em>krok 8</em></p>
<p>Pieszczoty i pochwały powinny codziennie znajdować się w harmonogramie kocim. Oprócz dobrego jedzenia, czystej miski z wodą i nienagannym stanie kuwety, wydawałoby się już, że to wszystko co mu trzeba. Jednak to bardzo krzywdzące stwierdzenie. A dlaczego?</p>
<p><em>krok 9</em></p>
<p>Koty uwielbiają rozmawiać - tak.. brzmi to dziwnie, mają swój język, którym się posługują, by pokazać swój nastrój, humor, dobry dzień, chęć pieszczot itp.Doskonałymi są psychologami, potrafią bezbłędnie ocenić nasz nastrój , humor na postawie naszej mimiki twarzy, gestów, ruchów ciała i potrafią dowiedzieć się, czy dostaną to co chcą w danej chwili.</p>
<p><em>krok 10</em></p>
<p>Ważne jest aby kot starszy był dobrze wychowany bo przykład jest czerpany przez tego "malca". Jeżeli kot starszy skacze po stole i do tego ma przyzwolenie opiekuna - to można być pewnym ,że ten "mniejszy" będzie dokładnie robił to samo.</p>
<p><em>krok 11</em></p>
<p>Żmudne powtarzanie komend typu "fuj", "nie wolno" " fe", "psik" do tego odpowiednio zaakcentowane prowadzą do sukcesu. Analogicznie należy również postępować podczas nagradzania. Wszystkie pożądane zachowania kota muszą być bezwzględnie również nagradzane.Taka metoda powoduje utrwalenie w świadomości kota ,że zrobił dobrze i kojarzą mu się same dobre rzeczy z tym faktem.Karygodny jest sposób, który z przykrością dotyka psy - popularna kara cielesna, czyli bicie. To nie wchodzi zupełnie w ramy szkoleniowe. Efekty? Wręcz przeciwne - kot zestresowany, niepewny - to kot podatny na choroby, złośliwy a nawet i agresywny.Dlatego pamiętajmy iż, kot karany cieleśnie nigdy nie zaufa nam stuprocentowo!</p>
<p><em>krok 12</em></p>
<p>W fazie adaptacyjnej, kot starszy nie chce tolerować sublokatora, który snuje się po jego terytorium. W jego odczuciu - to coś strasznego, "ktoś" ładuje się na jego posłanie, bawi się zabawkami - okropność! Bywa tak ,że nawet jest trochę agresywny, odpędza intruza , ale to nie powód do zmartwień - wszystko się unormuje w odpowiednim czasie.</p>
<p><em>krok 13</em></p>
<p>Oswojenie z zapachem, zmianami, jakie zaszły niepodziewanie następuje już po tygodniu przebywania "malca" z dużym kotem. Przyzwyczaja się do tego, że ktoś mu podjada z jego ukochanej miski, bezczelnie włazi na kolana swojej pani/a, zajmuje ulubione miejsce do drzemki na kaloryferze - a wszystko to w imię dozgonnej przyjaźni.</p>
<p><em>krok 14</em></p>
<p>Kiedy taki moment przychodzi to starszy kot temu "małemu" pozwala na wszystko, mało tego często sam powoduje zaczepki by sprowokować do zabawy, troszczy się i okazuje to przywiązanie na każdym kroku.<br /> A już widok dwóch goniących się kotów po całym mieszkaniu - to 100% sukces wychowawczy i stworzenie pełnej harmonii w ognisku domowym.</p>
---
<p><p><strong>http://www.zaradni.pl/porada/695,jak_kota_przyzwyczaic_do_obecnosci_nowego_towarzys</strong>za</p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>
<p>Autorem artykułu jest Ewa Wilczek</p>
<br />
Przede wszystkim trzeba zadbać szczególnie o tego pierwszego. Nie możemy dać mu odczuć, że coś się zmieniło (choć dom będzie postawiony na głowie). Maleństwo, które pojawi się w naszym domu, podyktuje warunki wspólnego egzystowania.
<p>Nie zmieniajmy "staremu" kotu miejsca miski, odpoczynku i zabawy - to co jego - to święte.Kot musi się czuć bezpiecznie i być pewien, że nic mu nie grozi.</p>
<p><em>krok 2</em></p>
<p>Nie faworyzujmy" nowicjusza" w żadnej rzeczy. Jeżeli na kolanach mamy malucha 15 minut, to tyle samo poświęcamy czasu i zabawę temu starszemu.</p>
<p><em>krok 3</em></p>
<p>Dobrze jest mieć dwie oddzielne miski do jedzenia po przeciwnych stronach i karmić w tym samym czasie. Od samego początku uczyć, gdzie każdy z nich ma swoje miejsce do jedzenia. Starać się to robić konsekwentnie - nie zrażać się do malucha bo początkowo będzie i tak robił po swojemu. Dopiero z czasem zaczyna pojmować, że każdy ma swoje miejsce.</p>
<p><em>krok 4</em></p>
<p>Koty starsze nie lubią nowości w postaci nowych lokatorów. Często przez nieumiejętną opiekę, czują się odrzucone, zazdrosne(i tu zaczynają się kłopoty w postaci demonstracji, "ja tu jeszcze mam coś do powiedzenia, żadne małe nie odbierze mi tego co moje".</p>
<p><em>krok 5</em></p>
<p>Najgorsza rzecz jaka może być to utrata zaufania kota do opiekuna. To są już poważne konsekwencje. Kot starszy może się obrazić i żadne argumenty nie przemówią do niego. Znane są przypadki, że nawet potrafi wyjść z domu albo uciec i nigdy już nie wraca.</p>
<p><em>krok 6</em></p>
<p>Zaufanie - to podstawa dobrego, wzajemnego funkcjonowania, to wiara i uczucie właściciela do kota i na odwrót.</p>
<p><em>krok 7</em></p>
<p>Kot potrafi wyrażać swoje emocje, zadowolenie, czy niechęć. Wbrew opiniom, że kota nie da się wychować, stwierdzam iż, umiejętne, wzajemne porozumienie jest gwarantem powodzenia. Właściciel wyznacza granice, które kot nie powinien przekraczać.Sam kot też ma wymagania względem swojego opiekuna. Tak samo jak ludzie jest bardzo wrażliwy, potrzebuje potwierdzenia, że jest kochany i chciany w domu.</p>
<p><em>krok 8</em></p>
<p>Pieszczoty i pochwały powinny codziennie znajdować się w harmonogramie kocim. Oprócz dobrego jedzenia, czystej miski z wodą i nienagannym stanie kuwety, wydawałoby się już, że to wszystko co mu trzeba. Jednak to bardzo krzywdzące stwierdzenie. A dlaczego?</p>
<p><em>krok 9</em></p>
<p>Koty uwielbiają rozmawiać - tak.. brzmi to dziwnie, mają swój język, którym się posługują, by pokazać swój nastrój, humor, dobry dzień, chęć pieszczot itp.Doskonałymi są psychologami, potrafią bezbłędnie ocenić nasz nastrój , humor na postawie naszej mimiki twarzy, gestów, ruchów ciała i potrafią dowiedzieć się, czy dostaną to co chcą w danej chwili.</p>
<p><em>krok 10</em></p>
<p>Ważne jest aby kot starszy był dobrze wychowany bo przykład jest czerpany przez tego "malca". Jeżeli kot starszy skacze po stole i do tego ma przyzwolenie opiekuna - to można być pewnym ,że ten "mniejszy" będzie dokładnie robił to samo.</p>
<p><em>krok 11</em></p>
<p>Żmudne powtarzanie komend typu "fuj", "nie wolno" " fe", "psik" do tego odpowiednio zaakcentowane prowadzą do sukcesu. Analogicznie należy również postępować podczas nagradzania. Wszystkie pożądane zachowania kota muszą być bezwzględnie również nagradzane.Taka metoda powoduje utrwalenie w świadomości kota ,że zrobił dobrze i kojarzą mu się same dobre rzeczy z tym faktem.Karygodny jest sposób, który z przykrością dotyka psy - popularna kara cielesna, czyli bicie. To nie wchodzi zupełnie w ramy szkoleniowe. Efekty? Wręcz przeciwne - kot zestresowany, niepewny - to kot podatny na choroby, złośliwy a nawet i agresywny.Dlatego pamiętajmy iż, kot karany cieleśnie nigdy nie zaufa nam stuprocentowo!</p>
<p><em>krok 12</em></p>
<p>W fazie adaptacyjnej, kot starszy nie chce tolerować sublokatora, który snuje się po jego terytorium. W jego odczuciu - to coś strasznego, "ktoś" ładuje się na jego posłanie, bawi się zabawkami - okropność! Bywa tak ,że nawet jest trochę agresywny, odpędza intruza , ale to nie powód do zmartwień - wszystko się unormuje w odpowiednim czasie.</p>
<p><em>krok 13</em></p>
<p>Oswojenie z zapachem, zmianami, jakie zaszły niepodziewanie następuje już po tygodniu przebywania "malca" z dużym kotem. Przyzwyczaja się do tego, że ktoś mu podjada z jego ukochanej miski, bezczelnie włazi na kolana swojej pani/a, zajmuje ulubione miejsce do drzemki na kaloryferze - a wszystko to w imię dozgonnej przyjaźni.</p>
<p><em>krok 14</em></p>
<p>Kiedy taki moment przychodzi to starszy kot temu "małemu" pozwala na wszystko, mało tego często sam powoduje zaczepki by sprowokować do zabawy, troszczy się i okazuje to przywiązanie na każdym kroku.<br /> A już widok dwóch goniących się kotów po całym mieszkaniu - to 100% sukces wychowawczy i stworzenie pełnej harmonii w ognisku domowym.</p>
---
<p><p><strong>http://www.zaradni.pl/porada/695,jak_kota_przyzwyczaic_do_obecnosci_nowego_towarzys</strong>za</p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>
dlaczego kot macha ogonem?
<h2>Jak i dlaczego kot macha ogonem w lewo i w prawo?</h2>
<p>Autorem artykułu jest Ewa Wilczek</p>
<br />
Widok siedzącego kota na balustradzie i wpatrującego się w swoją zdobycz jest niczym, niezwykłym dla nas. Kot stuka ogonem o podłogę i siedzi w pozycji nieruchomej, obserwując, co dzieje się na dworze i na tej podstawie decyduje, czy iść na obchód swojego rewiru.
<p><a href="http://www.zaradni.pl/img/posts/original/ffe031b7dba95a4e87d66f3679fa9b04.jpg" target="_blank" title="Może pójść na mały spacer? źródło: http://www.sxc.hu/photo/899799%22%3E%3Cimg src="http://www.zaradni.pl/img/posts/normal/ffe031b7dba95a4e87d66f3679fa9b04.jpg" alt="Może pójść na mały spacer? źródło: http://www.sxc.hu/photo/899799" title="Może pójść na mały spacer? źródło: http://www.sxc.hu/photo/899799" /> Może pójść na mały spacer? źródło: http://www.sxc.hu/photo/899799 </a></p>
<p><a href="http://www.zaradni.pl/img/posts/original/ffe031b7dba95a4e87d66f3679fa9b04.jpg" target="_blank" title="Może pójść na mały spacer? źródło: http://www.sxc.hu/photo/899799%22%3E%3C/a> Większość z nas, nie znając obyczajów kota, uważa, że to zwykłe machanie od niechcenia, gdy kot siedzi przy swoim stanowisku i czymś jest zafascynowany. Po bliższym zapoznaniu się z psychiką kocią, możemy stwierdzić, że to kolejna rzecz, którą cechuje się kot. A mianowicie, dlaczego macha? My interpretujemy takie zachowanie, że kot jest w złym humorze, coś go zdenerwowało albo nie ma ochoty na kontakty towarzyskie. Prawie wszystko zgadza się z tym. Tylko opinia ta jest w połowie słuszna.</p>
<p>Nasz pupil jest trochę, być może, nawet bardzo niezdecydowany, co do dalszego działania, tak należy rozpatrywać zagadnienie machania ogonem. My, ludzie również przeżywamy dylematy i często nie znamy odpowiedzi na wiele pytań. Podobne odczucia ma nasz futrzak, który w danej chwili przeżywa wewnętrzny konflikt sam ze sobą.</p>
<p>Na przykład jedna łapa i instynkt koci mówi, że fajnie byłoby pójść na podwórko, podczas, gdy reszta kota, nie chce się ruszyć z domu. I tu powstaje problem, typu iść, czy pozostać w ciepłym zakątku? Te wahania powodują, że kot siedzący przy oknie i wpatrujący się w otoczenie, zaczyna zastanawiać się, co będzie dla niego w danej chwili najlepsze. Do tego służy mu jego ogon, który pokazuje rozterkę i zawahanie.</p>
<p>Istnieje tu sprzeczność interesów kota, ponieważ uwielbia obie te rzeczy jednocześnie. Jednak wszystkiego nie jest w stanie pogodzić, dlatego musi w końcu coś wybrać. Ta decyzja nie zawsze okazuje się dobra, ponieważ, gdy na dworze pada, kot zmoknie, ale jego nieodparta potrzeba wędrówek, zwykle okazuje się silniejsza.</p>
<p>Ogon jest też niezbędnym sterownikiem do utrzymania równowagi, gdy beztrosko przechadza się po wąskich barierkach, czy gałęziach drzew. Kot momentalnie reaguje, gdy czuje, że traci równowagę i właśnie za pomocą jego, próbuje powrócić do pozycji wyjściowej.</p>
<p>Tak, więc te nietypowe zachowanie, nie powinno nas dziwić, gdyż wynika z natury kociej i pewnych jego odczuć oraz potrzeb do prawidłowego funkcjonowania.</p>
<!-- google_ad_client = "pub-9342777006928133"; /* 468x60, between-steps */ google_ad_slot = "5313429452"; google_ad_width = 468; google_ad_height = 60; // --> <!-- google_protectAndRun("ads_core.google_render_ad", google_handleError, google_render_ad); // -->
---
<p><p><strong>http://www.zaradni.pl/porada/695,jak_kota_przyzwyczaic_do_obecnosci_nowego_towarzys</strong>za</p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>
<p>Autorem artykułu jest Ewa Wilczek</p>
<br />
Widok siedzącego kota na balustradzie i wpatrującego się w swoją zdobycz jest niczym, niezwykłym dla nas. Kot stuka ogonem o podłogę i siedzi w pozycji nieruchomej, obserwując, co dzieje się na dworze i na tej podstawie decyduje, czy iść na obchód swojego rewiru.
<p><a href="http://www.zaradni.pl/img/posts/original/ffe031b7dba95a4e87d66f3679fa9b04.jpg" target="_blank" title="Może pójść na mały spacer? źródło: http://www.sxc.hu/photo/899799%22%3E%3Cimg src="http://www.zaradni.pl/img/posts/normal/ffe031b7dba95a4e87d66f3679fa9b04.jpg" alt="Może pójść na mały spacer? źródło: http://www.sxc.hu/photo/899799" title="Może pójść na mały spacer? źródło: http://www.sxc.hu/photo/899799" /> Może pójść na mały spacer? źródło: http://www.sxc.hu/photo/899799 </a></p>
<p><a href="http://www.zaradni.pl/img/posts/original/ffe031b7dba95a4e87d66f3679fa9b04.jpg" target="_blank" title="Może pójść na mały spacer? źródło: http://www.sxc.hu/photo/899799%22%3E%3C/a> Większość z nas, nie znając obyczajów kota, uważa, że to zwykłe machanie od niechcenia, gdy kot siedzi przy swoim stanowisku i czymś jest zafascynowany. Po bliższym zapoznaniu się z psychiką kocią, możemy stwierdzić, że to kolejna rzecz, którą cechuje się kot. A mianowicie, dlaczego macha? My interpretujemy takie zachowanie, że kot jest w złym humorze, coś go zdenerwowało albo nie ma ochoty na kontakty towarzyskie. Prawie wszystko zgadza się z tym. Tylko opinia ta jest w połowie słuszna.</p>
<p>Nasz pupil jest trochę, być może, nawet bardzo niezdecydowany, co do dalszego działania, tak należy rozpatrywać zagadnienie machania ogonem. My, ludzie również przeżywamy dylematy i często nie znamy odpowiedzi na wiele pytań. Podobne odczucia ma nasz futrzak, który w danej chwili przeżywa wewnętrzny konflikt sam ze sobą.</p>
<p>Na przykład jedna łapa i instynkt koci mówi, że fajnie byłoby pójść na podwórko, podczas, gdy reszta kota, nie chce się ruszyć z domu. I tu powstaje problem, typu iść, czy pozostać w ciepłym zakątku? Te wahania powodują, że kot siedzący przy oknie i wpatrujący się w otoczenie, zaczyna zastanawiać się, co będzie dla niego w danej chwili najlepsze. Do tego służy mu jego ogon, który pokazuje rozterkę i zawahanie.</p>
<p>Istnieje tu sprzeczność interesów kota, ponieważ uwielbia obie te rzeczy jednocześnie. Jednak wszystkiego nie jest w stanie pogodzić, dlatego musi w końcu coś wybrać. Ta decyzja nie zawsze okazuje się dobra, ponieważ, gdy na dworze pada, kot zmoknie, ale jego nieodparta potrzeba wędrówek, zwykle okazuje się silniejsza.</p>
<p>Ogon jest też niezbędnym sterownikiem do utrzymania równowagi, gdy beztrosko przechadza się po wąskich barierkach, czy gałęziach drzew. Kot momentalnie reaguje, gdy czuje, że traci równowagę i właśnie za pomocą jego, próbuje powrócić do pozycji wyjściowej.</p>
<p>Tak, więc te nietypowe zachowanie, nie powinno nas dziwić, gdyż wynika z natury kociej i pewnych jego odczuć oraz potrzeb do prawidłowego funkcjonowania.</p>
<!-- google_ad_client = "pub-9342777006928133"; /* 468x60, between-steps */ google_ad_slot = "5313429452"; google_ad_width = 468; google_ad_height = 60; // --> <!-- google_protectAndRun("ads_core.google_render_ad", google_handleError, google_render_ad); // -->
---
<p><p><strong>http://www.zaradni.pl/porada/695,jak_kota_przyzwyczaic_do_obecnosci_nowego_towarzys</strong>za</p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>
<h2>Jak i dlaczego koty drapią prawie wszystkie przedmioty?</h2>
<p>Autorem artykułu jest Ewa Wilczek</p>
<br />
Pod Twój dach został przyjęty nowy domownik, który jest kotem. Ten milusiński, mała futrzana kulka. Przestraszony i nieufny jeszcze nikomu. Na samym początku bardzo nieśmiały, wzór grzecznego zwierzątka. Do czasu, gdy nie poczuje się bezpiecznie na swoim terenie.
<p style="text-align: justify;">Nasz mały rozbójnik już po kilku dniach okazuje się bardzo energicznym kotem i zaczyna wchodzić wszędzie tam, gdzie dotąd jeszcze nie zaglądał. Wszystko go bardzo interesuje i stanowi nowe doświadczenie w otoczeniu domowym.<em></em></p>
<p style="text-align: justify;">Każdy dźwięk wydobywający się z różnych stron mieszkania jest powodem do zobaczenia tego, nawet gdy trzeba się wdrapać na najwyższą szafę. Pierwsze próby wskakiwania na meble to początek wielkiej przygody dla malucha, a dla właściciela kłopot.</p>
<p style="text-align: justify;">Kot na swoim rewirze często znajduje sobie miejsce na ostrzenie pazurów. Tak jest z punktu widzenia nas, ludzi. Jednak samo „ostrzenie” to nie tylko zniszczenie sofy albo ulubionej Twojej komody. Ten zabieg ma głębsze znaczenie. Kot w taki sposób pozbywa się zrogowaciałej nawierzchni, gdzie pod spodem rośnie już piękny i zdrowy nowy pazur. Proces ten jest bardzo podobny do pozbycia się skóry przez węża. Tak samo kot właśnie traci stare pazury.</p>
<p style="text-align: justify;">Analizując potrzebę ostrzenia, można powiedzieć, że wyciąganie i chowanie ich w przednich łapkach jest bardzo istotne przy polowaniu. W ten sposób ćwiczy swoją sprawność i zwinność. Jest to forma treningu przed prawdziwym polowaniem na coś przyjemnego, może ptaszka albo mysz.</p>
<p style="text-align: justify;"><a href="http://www.zaradni.pl/img/posts/original/38574565ec16d27ad4c88aeb391a6c8d.jpg" target="_blank" title="Och, jak przyjemnie drzemać. http://www.sxc.hu/photo%22%3E%3Cimg src="http://www.zaradni.pl/img/posts/normal/38574565ec16d27ad4c88aeb391a6c8d.jpg" alt="Och, jak przyjemnie drzemać. http://www.sxc.hu/photo" title="Och, jak przyjemnie drzemać. http://www.sxc.hu/photo" /> Och, jak przyjemnie drzemać. http://www.sxc.hu/photo </a></p>
<p style="text-align: justify;">Nasz mały rozbójnik już po kilku dniach okazuje się bardzo energicznym kotem i zaczyna wchodzić wszędzie tam, gdzie dotąd jeszcze nie zaglądał. Wszystko go bardzo interesuje i stanowi nowe doświadczenie w otoczeniu domowym.</p>
<p style="text-align: justify;">Każdy dźwięk wydobywający się z różnych stron mieszkania jest powodem do zobaczenia tego, nawet gdy trzeba się wdrapać na najwyższą szafę. Pierwsze próby wskakiwania na meble to początek wielkiej przygody dla malucha, a dla właściciela kłopot.</p>
<p style="text-align: justify;">Kot na swoim rewirze często znajduje sobie miejsce na ostrzenie pazurów. Tak jest z punktu widzenia nas, ludzi. Jednak samo „ostrzenie” to nie tylko zniszczenie sofy albo ulubionej Twojej komody. Ten zabieg ma głębsze znaczenie. Kot w taki sposób pozbywa się zrogowaciałej nawierzchni, gdzie pod spodem rośnie już piękny i zdrowy nowy pazur. Proces ten jest bardzo podobny do pozbycia się skóry przez węża. Tak samo kot właśnie traci stare pazury.</p>
<p style="text-align: justify;">Analizując potrzebę ostrzenia, można powiedzieć, że wyciąganie i chowanie ich w przednich łapkach jest bardzo istotne przy polowaniu. W ten sposób ćwiczy swoją sprawność i zwinność. Jest to forma treningu przed prawdziwym polowaniem na coś przyjemnego, może ptaszka albo mysz.</p>
<p style="text-align: justify;">Ostrzenie na naszych meblach to istotna rzecz dla kota, ponieważ na opuszkach łapek kot posiada gruczoły wonne i w ten sposób pozostawia na nich swój zapach. W połączeniu z naszym, kot koniecznie chce zaznaczyć również swój. Dlatego chętnie wybiera meble, ponieważ wyczuwa nasz zapach.</p>
<p style="text-align: justify;">Aby uniknąć niespodzianki w postaci poniszczonych i podrapanych doszczętnie mebli, kotu można kupić lub samemu zrobić odpowiednie stanowisko do dowolnego drapania. Najprostszym sposobem jest znalezienie w lesie pieńka, dość wysokiego. Do tego przytwierdzamy podstawę z płyty tak, aby nasza konstrukcja była stabilna. Owijamy to sznurkiem albo linką (można kupić w każdym z hipermarketów budowlanych) i dokładnie oplątujemy nasz słup. Na górze można dodatkowo zrobić półkę, na której kot będzie wypoczywał sobie w ciągu dnia i zarazem obserwował otoczenie za oknem. Legowisko powinno być bardzo przytulne i zachęcać kota do korzystania z niego. Koty uwielbiają futerka i koce z polaru, wtedy jest tak miło. To powinno naszego zbójnika przekonać i sprawić, że zainteresuje się nowym obiektem na jego terenie. A ostrzenie pazurów przeniesie na przygotowany dla niego słup.</p>
---
<p><p><strong>http://www.zaradni.pl/porada/695,jak_kota_przyzwyczaic_do_obecnosci_nowego_towarzys</strong>za</p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>
<p>Autorem artykułu jest Ewa Wilczek</p>
<br />
Pod Twój dach został przyjęty nowy domownik, który jest kotem. Ten milusiński, mała futrzana kulka. Przestraszony i nieufny jeszcze nikomu. Na samym początku bardzo nieśmiały, wzór grzecznego zwierzątka. Do czasu, gdy nie poczuje się bezpiecznie na swoim terenie.
<p style="text-align: justify;">Nasz mały rozbójnik już po kilku dniach okazuje się bardzo energicznym kotem i zaczyna wchodzić wszędzie tam, gdzie dotąd jeszcze nie zaglądał. Wszystko go bardzo interesuje i stanowi nowe doświadczenie w otoczeniu domowym.<em></em></p>
<p style="text-align: justify;">Każdy dźwięk wydobywający się z różnych stron mieszkania jest powodem do zobaczenia tego, nawet gdy trzeba się wdrapać na najwyższą szafę. Pierwsze próby wskakiwania na meble to początek wielkiej przygody dla malucha, a dla właściciela kłopot.</p>
<p style="text-align: justify;">Kot na swoim rewirze często znajduje sobie miejsce na ostrzenie pazurów. Tak jest z punktu widzenia nas, ludzi. Jednak samo „ostrzenie” to nie tylko zniszczenie sofy albo ulubionej Twojej komody. Ten zabieg ma głębsze znaczenie. Kot w taki sposób pozbywa się zrogowaciałej nawierzchni, gdzie pod spodem rośnie już piękny i zdrowy nowy pazur. Proces ten jest bardzo podobny do pozbycia się skóry przez węża. Tak samo kot właśnie traci stare pazury.</p>
<p style="text-align: justify;">Analizując potrzebę ostrzenia, można powiedzieć, że wyciąganie i chowanie ich w przednich łapkach jest bardzo istotne przy polowaniu. W ten sposób ćwiczy swoją sprawność i zwinność. Jest to forma treningu przed prawdziwym polowaniem na coś przyjemnego, może ptaszka albo mysz.</p>
<p style="text-align: justify;"><a href="http://www.zaradni.pl/img/posts/original/38574565ec16d27ad4c88aeb391a6c8d.jpg" target="_blank" title="Och, jak przyjemnie drzemać. http://www.sxc.hu/photo%22%3E%3Cimg src="http://www.zaradni.pl/img/posts/normal/38574565ec16d27ad4c88aeb391a6c8d.jpg" alt="Och, jak przyjemnie drzemać. http://www.sxc.hu/photo" title="Och, jak przyjemnie drzemać. http://www.sxc.hu/photo" /> Och, jak przyjemnie drzemać. http://www.sxc.hu/photo </a></p>
<p style="text-align: justify;">Nasz mały rozbójnik już po kilku dniach okazuje się bardzo energicznym kotem i zaczyna wchodzić wszędzie tam, gdzie dotąd jeszcze nie zaglądał. Wszystko go bardzo interesuje i stanowi nowe doświadczenie w otoczeniu domowym.</p>
<p style="text-align: justify;">Każdy dźwięk wydobywający się z różnych stron mieszkania jest powodem do zobaczenia tego, nawet gdy trzeba się wdrapać na najwyższą szafę. Pierwsze próby wskakiwania na meble to początek wielkiej przygody dla malucha, a dla właściciela kłopot.</p>
<p style="text-align: justify;">Kot na swoim rewirze często znajduje sobie miejsce na ostrzenie pazurów. Tak jest z punktu widzenia nas, ludzi. Jednak samo „ostrzenie” to nie tylko zniszczenie sofy albo ulubionej Twojej komody. Ten zabieg ma głębsze znaczenie. Kot w taki sposób pozbywa się zrogowaciałej nawierzchni, gdzie pod spodem rośnie już piękny i zdrowy nowy pazur. Proces ten jest bardzo podobny do pozbycia się skóry przez węża. Tak samo kot właśnie traci stare pazury.</p>
<p style="text-align: justify;">Analizując potrzebę ostrzenia, można powiedzieć, że wyciąganie i chowanie ich w przednich łapkach jest bardzo istotne przy polowaniu. W ten sposób ćwiczy swoją sprawność i zwinność. Jest to forma treningu przed prawdziwym polowaniem na coś przyjemnego, może ptaszka albo mysz.</p>
<p style="text-align: justify;">Ostrzenie na naszych meblach to istotna rzecz dla kota, ponieważ na opuszkach łapek kot posiada gruczoły wonne i w ten sposób pozostawia na nich swój zapach. W połączeniu z naszym, kot koniecznie chce zaznaczyć również swój. Dlatego chętnie wybiera meble, ponieważ wyczuwa nasz zapach.</p>
<p style="text-align: justify;">Aby uniknąć niespodzianki w postaci poniszczonych i podrapanych doszczętnie mebli, kotu można kupić lub samemu zrobić odpowiednie stanowisko do dowolnego drapania. Najprostszym sposobem jest znalezienie w lesie pieńka, dość wysokiego. Do tego przytwierdzamy podstawę z płyty tak, aby nasza konstrukcja była stabilna. Owijamy to sznurkiem albo linką (można kupić w każdym z hipermarketów budowlanych) i dokładnie oplątujemy nasz słup. Na górze można dodatkowo zrobić półkę, na której kot będzie wypoczywał sobie w ciągu dnia i zarazem obserwował otoczenie za oknem. Legowisko powinno być bardzo przytulne i zachęcać kota do korzystania z niego. Koty uwielbiają futerka i koce z polaru, wtedy jest tak miło. To powinno naszego zbójnika przekonać i sprawić, że zainteresuje się nowym obiektem na jego terenie. A ostrzenie pazurów przeniesie na przygotowany dla niego słup.</p>
---
<p><p><strong>http://www.zaradni.pl/porada/695,jak_kota_przyzwyczaic_do_obecnosci_nowego_towarzys</strong>za</p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>
czwartek, 27 stycznia 2011
Koty bezpańskie lub porzucone
Na podwórku obok pojemników na śmieci siedzi kot. Jest brudny, głodny i ma nastroszoną sierść. Nie należy do nikogo i nie ma domu. Niektórzy ludzie zostawiają mu przysmaki, inni rzucają w niego kamieniami, stał się więc lękliwy i nieufny.
Bezpańskie koty to od dawna istniejący problem, którego rozwiązania domagają się przyjaciele i wrogowie tych zwierząt. Jedni starają się zapewnić opiekę kotom porzuconym przez ludzi, drudzy w sposób radykalny i wygodny dla siebie chcą opanować sytuację zakazami, wypędzaniem i okrutnym prześladowaniem kotów.
Nie udaje się jednak zlikwidować zła, armia bezdomnych kotów ciągle powiększa się z następujących powodów:
- niewłaściwej pielęgnacji posiadanych kotów, niedostatecznego nadzoru i opieki nad nimi
- podrzucania kotów,
- nadmiernego rozmnażania się zdziczałych kotów.
Winę ponoszą ludzie, którzy nie okazują zwierzętom ani zrozumienia, ani przywiązania, którzy trzymają koty lub znoszą ich obecność tylko ze względu na ich użyteczność
Niedostateczna opieka i kontrola posiadanych kotów powodują, że stają się one lękliwe, wałęsają się i szukają pożywienia poza własnym terenem. Takie koty stopniowo dziczeją i taki tryb życia przejmują następne pokolenia. Winę ponoszą także ci właściciele, którzy wprawdzie dbają o zaspokojenie potrzeb kotów, zaniedbują jednak obowiązek regulowania liczebności ich potomstwa. Niedbalstwo albo źle pojęta litość ratuje życie dużej liczbie kociąt, ale równocześnie wydają je na pastwę losu. Możliwości zapewnienia im opieki są bardzo ograniczone.
Gdy młode kotki urosną przestają być "milutkie". Potrzebują pożywienia, przyczyniają pracy i zmartwień, i to zarówno w domu, jak i w stosunkach z sąsiadami. Często są oddawane pod opiekę dzieciom, które znów przekazują je innym dzieciom, z czym rzadko zgadzają się ich rodzice. W końcu kocięta te zostają porzucone.
Porzucanie kotów świadczy o całkowitym braku uczuć, należy do najokrutniejszych sposobów postępowania wobec zwierząt i jest pogwałceniem prawa.
Jeśli takie koty nie znajdą nowego opiekuna, wkrótce tracą ufność i jeśli mają przeżyć, przestawiają się na innym tryb życia i dziczeją. Koty bezpańskie są także zależne od ludzi, szczególnie w miastach, w których rzadko mogą upolować albo znaleźć wystarczającą ilość pożywienia. W związku z tym tak ważna jest opieka nad kotami sprawowana przez życzliwych ludzi na terenie osiedli mieszkaniowych. Opieka ta polega przede wszystkim na karmieniu albo wpuszczaniu kotów do szop, piwnic albo składów. Jednak prawie zawsze koty żyją w niepewności między troskliwością a prześladowaniami ze strony ludzi.
Koty źle utrzymane, bezpańskie i zdziczałe, zmuszone są do bezlitosnej walki o przeżycie. Wiele spośród nich popada wcześniej czy później w konflikt ze środowiskiem. Obecność zdziczałych kotów ma ujemny wpływ przede wszystkim na stan sanitarny środowiska. Resztki pokarmów i inne odpadki szpecą wygląd podwórka i ogrodu. Powstają nieprzyjemne zapachy, które przywabiają muchy. Odchody kotów zanieczyszczają otoczenie domu, przylepiają się do rąk dzieci, które bawią się w piasku i tak mogą być przenoszone zarazki chorobotwórcze.
Jak uchronić bezpańskie koty od nędzy? Wszystkie propozycje na ten temat łączy jeden cel - nieodpowiedzialni właściciele wyrzucający koty muszą być pociągnięci do odpowiedzialności. Głównym problemem jednak jest ustalenie tożsamości kotów i ich właścicieli. Płodność kotów powoduje, że pogłowie ich szybko powiększa się. Szczególną uwagę właścicieli kotów powinno się skierować na regulację urodzin. Każdy przyszły hodowca zwierząt musi to przemyśleć przed zaopiekowaniem się. Jednym z najlepszych sposobów regulacji rozrodu u kotów jest kastrowanie osobników dorosłych.
Lubimy czy nie lubimy koty
Spór o przewagę użyteczności albo szkodliwości kota domowego trwa od bardzo dawna. W minionych stuleciach często zabobonnego wyobrażenia prowadziły do bezlitosnego prześladowania kotów. Zarządzenia wydawane przez państwo w celu zmniejszenia liczby wolno żyjących kotów mają w zamyśle ochronę przyrody, ochronę zwierząt łownych i zwalczanie epizoocji.
Jednakże kot narażony jest także na prześladowanie wynikające z bezprawnego i samowolnego postępowania mieszkańców miast i wsi.
Bezmyślne chamstwo i bezsensowne okrucieństwo, tak jak dawniej, gotują obecnie wielu kotom śmierć wśród męczarni. Obiektywna prawda zawarta w argumentach wysuwanych przeciw kotom jest nierzadko zamącana przez uprzedzenia, jednostronne poglądy i odczucia, niekiedy również przez niedostateczną znajomość zagadnienia.
Przede wszystkim należy zważyć na korzyści, jakie niejeden kot przynosi. Dziś jeszcze jest on niedościgniony w walce ze szkodnikami gryzoniamni - myszami i szczurami. Nawet koty bezpańskie i bezdomne utrzymują się przy życiu tylko polując na gryzonie, jeśli oczywiście mają taką możliwość. Przyjaciele ptaków obwiniają koty o nieposkromioną chęć mordowania, o poważne zagrożenie, jakie stanowią one dla ptaków śpiewających. Badacze zachowania zwierząt przytaczają jednak argumenty na obronę kotów. Kot nie nadaje się zbytnio na łowcę ptaków. Fruwająca zdobycz drwi sobie najczęściej z metod kota, które potrafi on z powodzeniem zastosować polując na myszy.
Na ogół ptaki, które dadzą się schwytać kotu, są stare, chore lub bardzo młode. Taki widok porusza sumienie człowieka i nierzadko wzbudza nienawiść do całego rodzaju kociego. Jednakże trzeba pamiętać, że przyroda daje szanse przeżycia tylko części piskląt. Wrogiem ptaków jest sam człowiek, który w miarę postępu cywilizacji, intensyfikacji gospodarki rolnej i leśnej pozbawia liczne gatunki warunków do życia. Czyni tak między innym wtedy, gdy likwiduje naturalne miejsca lęgowe ptaków.
Te rozważania nie zwalniają hodowców kotów od konieczności przestrzegania wszelkich obowiązujących przepisów dotyczących ochrony ptaków. Tak więc nieuzasadnione jest odstrzeliwanie wszystkich kotów napotkanych poza ustawowo określonymi odległościami do terenów zamieszkałych. Szczególnie ważne są następujące argumenty przemawiające przeciwko wałęsającym się kotom: - są one niekiedy zmuszone do polowania na inną zdobycz, więc powodują szkody wśród chronionych zwierząt dziko żyjących, mogą przyczyniać się do rozprzestrzeniania chorób zakaźnych, szczególnie wścieklizny, którą mogą przenosić ze zwierząt dzikich na zwierzęta domowe i ludzi.
To, że mimo wszystko duża liczba kotów dobrze utrzymanych każdego roku ginie, jest prawie zawsze wynikiem działania nielicznych osób,które świadomie sięgają po cudzą własność, postępując tym samym wbrew prawu. Inny ważny problem związany jest z postępowaniem ludzi, którzy odłapują, a nawet zabijają cudze koty. Prawie zawsze jest to połączone ze stosowaniem sposobów przyczyniających zwierzętom cierpień. Postępowanie takie stoi w jaskrowej sprzeczności z postępowaniami ustawy o ochronie zwierząt, a także z przepisami z dziedziny ochrony przyrody i łowiectwa.
Nasze przepisy prawne zobowiązują każdego właściciela zwierzęcia do określonych obowiązków w stosunku do istot żywych będących pod jego opieką. Przewidują one również odpowiednie sankcje wychowawcze i karne przeciwko każdemu dręczycielowi zwierząt. Tym samym także kot nie jest wydany na pastwę wszelkiej samowoli.
Jednakże kot narażony jest także na prześladowanie wynikające z bezprawnego i samowolnego postępowania mieszkańców miast i wsi.
Bezmyślne chamstwo i bezsensowne okrucieństwo, tak jak dawniej, gotują obecnie wielu kotom śmierć wśród męczarni. Obiektywna prawda zawarta w argumentach wysuwanych przeciw kotom jest nierzadko zamącana przez uprzedzenia, jednostronne poglądy i odczucia, niekiedy również przez niedostateczną znajomość zagadnienia.
Przede wszystkim należy zważyć na korzyści, jakie niejeden kot przynosi. Dziś jeszcze jest on niedościgniony w walce ze szkodnikami gryzoniamni - myszami i szczurami. Nawet koty bezpańskie i bezdomne utrzymują się przy życiu tylko polując na gryzonie, jeśli oczywiście mają taką możliwość. Przyjaciele ptaków obwiniają koty o nieposkromioną chęć mordowania, o poważne zagrożenie, jakie stanowią one dla ptaków śpiewających. Badacze zachowania zwierząt przytaczają jednak argumenty na obronę kotów. Kot nie nadaje się zbytnio na łowcę ptaków. Fruwająca zdobycz drwi sobie najczęściej z metod kota, które potrafi on z powodzeniem zastosować polując na myszy.
Na ogół ptaki, które dadzą się schwytać kotu, są stare, chore lub bardzo młode. Taki widok porusza sumienie człowieka i nierzadko wzbudza nienawiść do całego rodzaju kociego. Jednakże trzeba pamiętać, że przyroda daje szanse przeżycia tylko części piskląt. Wrogiem ptaków jest sam człowiek, który w miarę postępu cywilizacji, intensyfikacji gospodarki rolnej i leśnej pozbawia liczne gatunki warunków do życia. Czyni tak między innym wtedy, gdy likwiduje naturalne miejsca lęgowe ptaków.
Te rozważania nie zwalniają hodowców kotów od konieczności przestrzegania wszelkich obowiązujących przepisów dotyczących ochrony ptaków. Tak więc nieuzasadnione jest odstrzeliwanie wszystkich kotów napotkanych poza ustawowo określonymi odległościami do terenów zamieszkałych. Szczególnie ważne są następujące argumenty przemawiające przeciwko wałęsającym się kotom: - są one niekiedy zmuszone do polowania na inną zdobycz, więc powodują szkody wśród chronionych zwierząt dziko żyjących, mogą przyczyniać się do rozprzestrzeniania chorób zakaźnych, szczególnie wścieklizny, którą mogą przenosić ze zwierząt dzikich na zwierzęta domowe i ludzi.
To, że mimo wszystko duża liczba kotów dobrze utrzymanych każdego roku ginie, jest prawie zawsze wynikiem działania nielicznych osób,które świadomie sięgają po cudzą własność, postępując tym samym wbrew prawu. Inny ważny problem związany jest z postępowaniem ludzi, którzy odłapują, a nawet zabijają cudze koty. Prawie zawsze jest to połączone ze stosowaniem sposobów przyczyniających zwierzętom cierpień. Postępowanie takie stoi w jaskrowej sprzeczności z postępowaniami ustawy o ochronie zwierząt, a także z przepisami z dziedziny ochrony przyrody i łowiectwa.
Konieczne jest jednak przede wszystkim uświadamianie dzieci i młodzieży. O nastawieniu człowieka do zwierząt, rozstrzyga bowiem w dużej mierze dom rodzinny i szkoła.
mój pupil
Koty to bardzo mądre i sprytne zwierzęta , uwielbiają sie wylegiwać na fotelu i chadzac własnymi drogami , przez co są tak kochane , wiem że mają tyle zwolenników jak i przeciwników , ale każdy ma swojego ulubieńca i uwoelbia go za to jaki jest
Subskrybuj:
Posty (Atom)